Początki projektu
Ekstremalna jazda bez trzymanki

To był zwyczajny dzień pełen tworzenia stron internetowych, wizualizacji i elementów brandingów. Normalka. Nic nie zapowiadało tego, że na próbę zostanie wystawiona nasza kreatywność. Ten projekt oprócz satysfakcji przyniósł nam sporo adrenaliny. Nic dziwnego, bo dotyczył naprawdę ekstremalnej oferty dla firmy Ski-Raft, zajmującej się m.in. organizacją spływów raftingowych. Zasiedliśmy więc w naszym pontonie, zwyczajowo nazywanym biurem, chwyciliśmy wiosła w dłoń i popłynęliśmy… i to dosłownie. Ogarnął nas pozytywny flow, a praca nad tym zleceniem pochłonęła nas bez końca. Chcecie się dowiedzieć więcej? No to załóżcie kamizelki ratunkowe i udajcie się z nami w ekscytującą podróż przez poszczególne elementy brandingu.

Pierwszą bramką, którą musieliśmy zaliczyć było przygotowanie loga. To musiało być coś w duchu raftingu, przygody i ekstremalnych przeżyć. Mocne, zachęcające, a jednocześnie nie odstraszające amatorów, którzy dopiero mają zamiar udać się na swój pierwszy spływ przełomem Bardzkim. Co więcej, musiało prezentować się dobrze również na tworzonej stronie internetowej. Dlatego w znaku firmowym zamknęliśmy całą historię i filozofię spływów pontonowych oraz innych ekstremalnych sportów.

Aktywny wypoczynek, adrenalina, niezapomniane przeżycia i oczywiście bezpieczeństwo to gwarancja udanego wypoczynku. Witryna internetowa jest obietnicą właśnie takiej przygody – niezapomnianej, pełnej wrażeń, ale przede wszystkim bezpiecznej. Wszystkie te cechy chcieliśmy uwypuklić, by użytkownik już od pierwszej chwili wiedział, że dobrze trafił i poczuł zew natury.